Bojkot wyborów nieskuteczny. Nie tędy droga na uzdrowienie polityki.

Nie sprawdziły się nawoływania do bojkotu wyborów. Prawdą jest, że prawie połowa nie wrzuca kartek do urn ale wynika to raczej z braku zainteresowania polityką jako taką.

Chcąć mieć wpływ na realne zmiany w kraju należy podejmować konkretne działania, należy się organizować i tworzyć byty polityczne a nie nawoływać do bojkotów, które są wołaniem na puszczy.

PIS zgarnia wszystko, wszystko-to znaczy całą tę zgniłą żabę pozostawioną przez afarzystów i zwykłych szubrawców. Połknięcie tego wszystkiego bez mądrej i wywarzonej strategii może przyspieszyć kolejne wybory, choć myslę, że Kaczor drugi raz dobrowolnie władzy nie odda.

Kukiz wchodząc w deal z PIS-em będzie musiał mocno pilnować swoich posłów, aby się zbyt szybko nie rozpierzchli do innych formacji-szczególnie do formacji Kaczyńskiego. Jeżeli uda Mu się utrzymać towarzycho razem i mądrze lawirować to następne wybory mogą być jeszcze bardziej owocne.

Petru to odprysk PO, będzie pompowany przez łże media tak jak onegdaj Tusk z ferajną. Na wzmocnienie dostanie desantowców z tonącej PO i nowe "mięsko" z "Razem", które będzie wtórować w wielu projektach. Pajac z Biłgoraju miał w jednym rację to projekt "banksterów".

PSL partia, która nigdy nie zasługuje na przekroczenie progu ale zawsze go przekracza. Wystarczy zrobić porządek w różnego rodzaju agencjach rolnych, izbach wiejskich, kołach gospodyń, tudzież innych tłustych w stanowiska baz ludowców na wsiach i będzie posprzątane. Myślę, że PIS jest w stanie zagospodarować te 5,2 % głosów rodzin ludowców rozbijając sitwę od dołu.

Korwinowi nie pozwolą na zbyt wiele, ponieważ Jego pomysły są zbyt radykalne-uderzają w cały układ. Gdyby dostał upragnione 5% to mogłoby być ciekawie.

PO nie doznało porażki, po-takich ośmiu latach-ich miejsce widziałbym z dala od polityki, poza Sejmem i Senatem. Mam nadzieję, że Kaczor nie będzie zwolennikiem drugiej grubej kreski i winni znajdą się tam gdzie jest ich miejsce-a tłumy ich, tłumy. Swoją drogą te ponad 20% doskonale obrazuje szeroki wachlarz uzależnień i powiązań pasożytujących na narodzie.

Trzymając za słowo Kukiza kibicujmy sentencji, którą wypowiada

..."za dwa lata ten system musi pęknąć..."

I mniej więcej tyle mamy czasu na zbudowanie czegoś z czym będziemy mogli się identyfikować, bez szkody dla sumienia i portfela.

Narzekania, marudzenia, kłótnie, spory i bojkoty nie wyniosą Polski na należną jej pozycję w Europie i świecie.